Tylko SPOKÓJ może Was uratować

,,Bądź spokojem jaki chcesz ujrzeć w swoim dziecku” – Renee Jain

SPOKÓJ jest również ważny w życiu i pracy z psem 🐕

Jeśli mamy psa, którego wszędzie jest pełno to nie jest rozwiązaniem ,,wybieganie pieska”… Poprawimy mu w ten sposób jedynie kondycję, co z czasem stanie się jeszcze bardziej uciążliwe, ponieważ MY nie będziemy już dawali rady kondycyjnie i fizycznie. Bo ile razy można rzucić piłeczkę zanim odpadnie nam ramię?

☝️Co istotniejsze, wyzwalamy produkcję DOPAMINY, czyli neuroprzekaźnika szczęścia zaangażowanego w układ nagrody, którego ilość wzrasta w skutek wzmożonej aktywności neuronów dopaminowych (odpowiedzialnych za produkcję dopaminy) w czasie oczekiwania na czynności sprawiające psu przyjemność, np. rzucanie piłeczki, bieganie przy rowerze, pogoń kota.

Dlaczego to takie ważne?

Ponieważ zaburzenia pracy wspomnianych neuronów jest powodem uzależnień od czynników psychoaktywnych, czyli czynności powodujących wyrzut dopaminy, wpływającej na nastrój, świadomość i zachowanie.

✌️Te dwa aspekty tworzą wybuchowe połączenie, skutkujące coraz większą, wręcz niezdrową oraz nienaturalną potrzebą wykonywania przez psa danej aktywności.

Ciągłym pobudzeniem psa nie dajemy możliwości hormonalnego powrotu organizmu do równowagi, więc spokój nie jest możliwy do osiągnięcia z punktu widzenia fizjologicznego, a co dopiero fizycznego, skoro reakcje zachodzące w organizmie wpływają na zachowania psa.

Pies nie rodzi się z umiejętnością płynnego przechodzenia ze stanu pobudzenia w stan spokoju (również tego wewnętrznego, bo to, że pies nic nie robi to nie znaczy, iż jest spokojny). Taką zdolność zdobywa na podstawie doświadczeń. Ten długi proces nauki zaczyna się już we wczesnej fazie szczenięcej podczas zabawy z rodzeństwem z miotu, a później w kontaktach z dorosłymi osobnikami. Identyczną rolę odgrywamy także my, jako przewodnicy naszych psów. Na naszych ramionach ciąży odpowiedzialność nie zatracenia przez psa posiadanej już umiejętności, jak również ciągłe jej polepszanie.

⚠️ Oto kilka kwestii, które pomogą osiągnąć psu spokój:

😴 Odpowiednia ilość snu w bezpiecznym i cichym miejscu (nie zapominajmy, że psy mają zdecydowanie lepszy słuch od ludzi i przebodźcowanie dźwiękami może powodować reaktywność) – nie ma jednej wytyczonej co do ilości godzin snu psa, bo jest to zależne od kilku zmiennych, takich jak wiek psa, wielkość psa, stan zdrowia psa. Jednakże takim uśrednionymi minimum jest 12 godzin, z czego u szczeniaków i psów starszych ten czas jest dłuższy.

Unormowany cykl dnia – warto wprowadzić regularne godziny jedzenia, podstawowych spacerów i aktywności, żeby pies nie musiał żyć w oczekiwaniu i niepewności.

🐾 Zabawy oparte na łańcuchu łowieckim – choć nie wszystkie psy posiadają pełen łańcuch łowiecki w postaci namierzania -> wpatrywania -> podkradania -> pogoni -> chwytania -> rozszarpanie -> zjedzenia, jednak należy uwzględniać go podczas zabawy z psem, aby kreatywnie dobierać zajęcia aktywujące psi umysł i instynkty, aby mógł się realizować.

👃 Zabawy węchowe – bardzo szeroki i trudny temat, ale warto zagłębić się w niego, ponieważ angażuje ważny zmysł psa – węch, którego używanie zużywa nadmierne pokłady energii.

🔄 Zabawa w przeciągnie – zdecydowanie lepsza od machinalnego bieganie za piłeczką, ponieważ posiada w sobie element komunikacji i daje możliwość nauki umiejętności społecznych. Prawidłowa zabawa to dlugi temat, ale na pewno jest kilka podstawowych zasad, o których należy pamiętać zawsze:
✔️ przeciągnie charakteryzuje się
większą aktywnością psa, który to inicjuje ruch, nie człowiek,
✔️ pies zawsze jest zwycięzcą i zdobywcą zabawki,
✔️ zostawiamy psu na koniec wygraną zabawkę.

🙂 Spokojne zakończenie zabawy – zawsze RAZEM spokojnie przespacerować się, usiąść porobić ,,nic”, rozgłaskać wooooolnymi ruchami napięcie w całym ciele, w szczególności w odcinku szyjnym.

👐 Dotyk – nie chodzi tu o masaże lecznicze, ale proste zasady głaskania psa, takie jak:
– ciągłość ruchów – zawsze jedna ręka ma kontakt z ciałem psa, a druga zmienia miejsce,
– tempo ruchów – spokojne ruchy uspokajają, zaś dynamiczne czochranie będzie pobudzało,
– siła nacisku – czasami wystarczy położyć rękę, niekiedy lekko naciskając w konkretnym miejscu na ciele psa i będzie to lepsze od jakiś dziwnych ruchów.

Człowiek – jego oddech, ruch, ton głosu, pozycja ciała ➡️ to wszystko ma ogromny wpływ na psa.

Twój spokój = spokój psa

Można TYLE z psem robić. Rób to mądrze!

Nic na siłe

Nic na siłe

Pies jest silny. Silny fizycznie. Dodatkowo jest zwinny, szybki, ma pazury i zęby. Jednak to wciąż za mało argumentów, aby ludzie przestali próbować siłą załatwiać problemy. Dlaczego? Człowiek kiedy nie potrafi czegoś zrozumieć, a ponadto nie ma nad czymś kontroli to...

Psi jin i jang

Psi jin i jang

Małe rzeczy znaczą najwięcej Kilka małych, niepozornych wydarzeń składa się na wielkie zdarzenia. Zapominamy o tym wtedy jak dzieje się dobrze, przez co nie widzimy małych radości, takich jak przyjście psa po przywołaniu, czy minięcie psa sąsiadów bez szczękania albo...

Mój pies już taki jest…

Mój pies już taki jest…

Łatka, nalepka, etykiety, a może spojrzenie stereotypowe, czyli pies oczami innych. Patrz jaki niegrzeczny pies, bo nie chce iść dalej, a ten pies akurat się czegoś przestraszył. Patrz jaki niegrzeczny pies, bo szczeka na przechodnia za swoim płotem, a ten pies po...

Habituacja zwana socjalizacją

Habituacja zwana socjalizacją

HABITUACJA psa w czasach kwarantanny (ludzkiej na czas pandemii) Zmniejszony ruch uliczny oraz obowiązek zachowania dystansu to sprzyjające warunki na socjalizacja psa Jak to? Czemu? Dlaczego? Habituacja to osłabienia fi­zjologicznych i psychologicznych odpowiedzi na...

Nawyki – dobro czy zło?

Nawyki – dobro czy zło?

N A W Y K I tak łatwo i szybko się tworzą, zaś tak trudno jest je zmienić. Kiedy mój instruktor jazdy samochodem na pierwszym spotkaniu ucieszył się na informacje, że nigdy wcześniej przed kursem na prawo jazdy nie prowadziłam samochodu to nie rozumiałam jego radości....

Szybko, szybko, szybko!

Szybko, szybko, szybko!

Wokół ciągle ,,nowy rok, nowe postanowienia". Z każdym kolejnym rokiem rosną oczekiwania i ciągle za czymś biegniemy, coraz szybciej i szybciej, bo przecież XXI wiek ciągle daje więcej i więcej. Jesteśmy, my ludzie, przyzwyczajeni do uzyskiwania wszystkiego w trybie...

Sylwester to taka wyjątkowa burza

Sylwester to taka wyjątkowa burza

SYLWESTER, pies i my Widzę, czytam i coraz częściej mogę się cieszyć na wiadomości od kolejnych miast w Polsce, które rezygnują z pokazów fajerwerków w Sylwestra. Jednakże jest to tylko zmniejszenie ilości wybuchów, ponieważ niestety nie ma przepisów zakazujących...

Marker? A cóż to takiego?

Marker? A cóż to takiego?

MOCNE PODSTAWY, czyli co nie co o MARKERZE Od początku życia ciągle się czegoś uczymy: Stawiania kroków, które są bazą do chodzenia. Słów, będących częścią mowy. Tabliczki mnożenia i zasad wykonywania działań, by móc rozwiązywać zadania matematyczne. W sportach...

Zabawa, ah zabawa

Zabawa, ah zabawa

Pozycja ciała człowieka w komunikacji z psem ma wielkie znaczenie. Lista głównych rzeczy, które warto unikać (przynajmniej na początkowych etapach nauki oraz zabawy, żeby pomóc psu, a ostatecznie przepracowuje się te wszystkie delikatne kwestie): pochylania się,...

Specjalistyczna wiedza, indywidualne podejście i wsparcie mentalne podczas drogi budowania relacji z Twoim psem.

Co nie co o mnie:

Nazywam się Michalina Stolińska.

Jestem dyplomowaną trenerką, zoopsychologiem i instruktorką rally-o. Obecnie uczestniczę w kursie instruktorskim Pro-Canine.

Najbardziej cenię życie z psami tak po prostu i ich fascynującej komunikacji. Uważam, że życie w zgodzie z psem opiera się na relacji, zrozumieniu, wyborze oraz zaufaniu. Nieustannie zdobywana wiedza pozwala mi profesjonalnie i holistycznie podejść do pracy z psami przy użyciu metod bez użycia przemocy. Swoją wiedzą na bieżąco aktualizuję w czasie kursów, seminariów, szkoleń i wykładów związanych z szeroko pojętą tematyką psów, psich sportów, komunikacją i relacją psio-ludzką, psychologią oraz kynologią.

Przez 9 lat miałam szczęście bycia przyjaciółką berneńskiego psa pasterskiego – Astra, będącego symbolem mojej miłości do dużych psów. Właśnie dzięki niemu ,,zeszłam na psy” oraz zaczęłam zagłębiać tematykę związaną z psami oraz próbować różnych aktywności, a także spojrzeń na świat oczami psa.

Aktualnie jestem przewodniczką hovawart – Brego, który jest nowym życiowym wyzwaniem oraz powodem poszukiwania nowych metod pracy.
Przez najbliższych jestem postrzegana jako osoba zawsze uśmiechnięta, tryskająca optymizmem z nieskończonymi pokładami energii i miłością do czekolady.